| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Rafał Majka (Bora-hansgrohe) ukończył w peletonie czwarty etap wyścigu kolarskiego Giro d'Italia. Na sprinterskim finiszu w Villafranca Tirrena najlepszy okazał Francuz Arnaud Demare (Groupama-FDJ), który o milimetry wyprzedził Petera Sagana. Różową koszulkę lidera zachował Portugalczyk Joao Almeida (Deceuninck-Quick Step).
Finisz był bardzo zacięty, a Demare o minimalnie wyprzedził byłego trzykrotnego mistrza świata Petera Sagana. Debiutujący w Giro d'Italia utytułowany Słowak jeszcze nie był w tym sezonie tak blisko wygranej. Do ustalenia kolejności potrzebna była analiza fotofiniszu.
Sagan ma już za sobą 47 dni startowych (w tym Tour de France) i wciąż ani jednego zwycięstwa. W Giro był drugi również w niedzielę w Agrigento.
– Myślę, że wygrałem o milimetr. Miałem dużo szczęścia – przyznał Demare. Trzeci na mecie, z minimalną stratą do Demare'a i Sagana, zameldował się zwycięzca etapu w Krakowie tegorocznego Tour de Pologne, Włoch Davide Ballerini.
This is cycling... �� pic.twitter.com/cg0BWr7xZU
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) October 6, 2020